Komentarze: 0
za znaczenie, przeciez to niczego nie zmieni
zmieni?
hahahahhahahahhahahhahhahhahahahhahahahahhahah
w koncu jestem durnym samcem, kto by sie takim smieciem przejmowal
za znaczenie, przeciez to niczego nie zmieni
zmieni?
hahahahhahahahhahahhahhahhahahahhahahahahhahah
w koncu jestem durnym samcem, kto by sie takim smieciem przejmowal
wiem na czym polega problem
mianowicie
potraktowala mnie dokladnie tak jak traktuje mnie moja matka
majac pod nosem specjaliste w dziedzinie, ze nie wspomne juz o "bliskiej osobie"
kogo zapytala? kogo poprosila o pomoc? nie mnie
ok, jak wolisz
to mnie boli najbardziej
od kaca do kaca tak sobie zyje
rozne dziwne rzeczy pale i pije
nawet po drodze nic nie pomacam
zycie skutecznie sobie skracam
wciaz nie wiem jak mam rozumiec ostatnia rozmowe
bo chyba powiedziala wyraznie co czuje
chyba musze jednak isc do okulisty
nadzieje miec czy nie? instynkt kazal mi zapomniec juz 5 minut po zakonczeniu tego zalosnego
przedstawienia co z tego wciaz o niej mysle
ciekaw jestem jak dlugo sie bede meczyl
a moze odniosly slowa skutek jakis moze cos zmieni moze... zechce?
za pozno
powiedzialem czego wymagam, powiedzialem co czuje i czego pragne mowilem to kilka razy
nie dotarlo? moze ja sie niejasno wyrazam
glowa mowi olej glupia dupe malo tego na swiecie?
serce mowi to ta, czekales na nia dlugo
mowilem
ja nie chce czekac
czekalem za dlugo za dlugo bylem sam nie wiem nawet czy umiem w ogole znowu sie z kims zwiazac
nie sadze zebym umial
zbyt wiele wrzucilem sobie do glowy, nadzieja budzi juz tylko zniechecenie i agresje
perspektywa ponownego uczenia sie bycia z kims tez nie za piekna, zmienilem sie bardzo i na pewno
nie na lepsze
czy ja dyskutuje sam ze soba? oczywiscie powiedzial soltys a oczy zawisly
ironia czyzby w tej akurat kwestii mamuska sie nie mylila? oby nie choc wszystko na to wskazuje
i popatrz mam gdize mieszkac (jeszcze) mam za co pic i cpac (jeszcze) mam co zrec mam co ubrac glupi ani
specjalnie brzydki nie jestem no i? czego brakuje? skad ten smutek?
i kiedy to sie kurwa skonczy
po raz kolejny powiedzialem co czuje
efekt?
to chyba bylo zerwanie, bo nie umiem angazowac sie dla kogos kto otwarcie mowi mi ze jestem ostatnim elementem na ktory zwraca uwage ze o pierwszym nie wspomne
dzieki za szczerosc
powtorze: nie mozna bylo wczesniej?
bo widzisz:
a co to kogo obchodzi moglbym powiedziec tu wiele rzeczy tylko po co
kurwa to wlasnie jest fundamentalne pytanie a co tu kurwa chodzi??!?!?!?!??!??!!??
ze:
ja moge poczekac
przyzwyczailem sie
i tak jestem bylem i pewnie bede sam zwazywszy na moj aktualny stan umyslu i to do czego daze
wiec moge
problem w tym
czy chce?
odpowiedz brzmi: NIE CHCE
nie jest dobrze tak jak jest
jest lepiej niz nic
przynajmniej mam nad tym jakas kontrole czytaj ja decyduje czym sie dzis nawale badz jak
a teraz z innej beczki
usprawiedliwiam sie, usprawiedliwialem sie i pewnie jeszcze dlugo bede to robic dotad az jej nie zabije tej mojej nemezis
plata mi sie po zyciorysie jak smrod po gaciach, smierdzi co? i sierdziec bedzie, bo ja cuchne