its the end of the world as we know it
Komentarze: 0
nawet sobie chyba kawalek przypomnialem nie roznila sie ta rozmowa specjalnie od zadnej innej
nastroj po jej skonczeniu tez nie roznil sie niczym
czytam literki, slucham slow wprawdzie teraz juz w wiekszosci tylko z pamieci ale to akurat pamietam dobrze
i nie wiem, chcialbym calkowicie z siebie wine zmyc, zwalic na nia ale nie umiem
wciaz mam wrazenie .......smutku?
heh to chyba jedyna rzecz, szkoda ze nie osoba, ktora mnie nigdy nie opuscila
tak zostanie?
Dodaj komentarz